Na czym polega ekonomia w wydaniu marksistowskim?

Głównym przedmiotem refleksji marksistowskiej ekonomii politycznej jest kwestia wyzysku pracowników pracujących w trybie najmu. Istotnym przedmiotem badawczym w tej perspektywie są także systemowe implikacje, jakie za sobą niesie postęp technologiczny, systemy finansowe, a także, niezwykle ważny w dzisiejszych okolicznościach temat, czyli geneza i sposób radzenia sobie z kryzysami finansowymi różnej maści.

Analiza rzeczywistości ekonomicznej w tej odsłonie bazuje głównie na dorobku twórczym Karola Marksa i jego krytyce systemu kapitalistycznego. Postulują także przejście do systemu w innym kształcie, twierdząc, że patologie wynikające z obecnego nie mogą być przepracowane w jego ramach i wymagają ustanowienia nowego porządku. Wnioskiem, jaki najczęściej pojawia się w ich rozważaniach jest konieczność zaprowadzenia komunizmu.

Ze względu na błędy przeszłości Marksowska ekonomia jest dziś skazana na akademicki margines, jej postulaty nie mogą liczyć na taki stopień zaangażowania i uwagi jak ekonomiczne koncepcje głównego nurtu. Tego typu alternatywne podejścia do gospodarki pozostają wyparte. Jednak faktem jest, że obecny porządek naznaczony jest nierównowagą i cyklicznymi kryzysami. Tu pojawia się miejsce dla marksistowskiej krytyki. Jakie są jej główne założenia i skąd się wzięła ta idea?

Nie można zarzucić kapitalizmowi, że nie sprawdza się w kwestii produkcji i wydajności. Tym, co ogranicza pozytywne efekty tych osiągnięć, to powszechna dążność wyłącznie do prywatnego zysku, która wypacza korzyść kolektywną, dla całego społeczeństwa. Kryzys lat 2007-2008 uwidocznił ograniczenia dominującego podejścia w ekonomii. Coraz większa ilość osób zaczęła się przeciwstawiać tak zawężonej optyce i tworzyć nowe nurty, poszerzające w dużym stopniu perspektywę patrzenia nie tylko na ekonomię, ale na życie społeczne jako całość, którego nie da się dobrze wyjaśnić jedynie w oparciu o matematyczne modele i tabelki z wykresami. Kategorie produkcji i użyteczności nie są wystarczające do opisania i zrozumienia wielu nawarstwiających się na siebie procesów. Człowiek to nie tylko homo economicus, ma też inne potrzeby i uwarunkowania.

Ekonomia marksistowska uwzględnia w swojej analizie szersze pole czynników. Skupia się na strukturze społeczeństwa i ludzkiej podmiotowości. Skupia się na dehumanizujących aspektach kapitalizmu. Powraca zapomniana już kategoria wyzysku, która jak się okazuje nadal pozostaje w wielu przypadkach aktualna. Stawia się nacisk na godność płac pracowników najemnych, którzy napędzają przecież gospodarkę. Marksowska analiza zwraca szczególną uwagę na sprzeczności, jakie zachodzą w ramach obecnego systemu. Pozwala nam lepiej zrozumieć zależności i wzajemne oddziaływania oraz ich skutki na nasze życie. Ekonomia i finanse.

Dużą wartość ma tu praca i jej wartość dla społeczeństwa. Wyróżnia się jej aspekt ilościowy i jakościowy – czas pracy oraz poziom wykwalifikowania, jaki jest potrzebny do wykonywania określonych zajęć. Cena towaru zależy od ilości pracy, jaka została włożona w jego wykonanie. Tu ujawnia się związek kapitału i pracy. Zdolność do pracy staje się towarem. Wartości użytkowe są zatem dyktowane przez aspekty zysku i ich ekwiwalent pieniężny. Prowadzi to do fetyszyzmu towarowego, gdzie produkt staje się cenniejszy niż wykonująca go siła robocza w postaci pracownika.

W kapitalizmie towary wytwarza się głównie w celach przekazania ich w wymianie rynkowej. Produkty trafiają na rynek, gdzie są nabywane jako przeznaczone do konsumpcji. Niezależna produkcja jest w tych czasach rzadkością, dominuje więc wytwórstwo najemne, często wykonywane z konieczności, a nie dobrowolnego wyboru jednostki. Każdy musi zarobić na swój byt i staje się to okazją do wykorzystywania. Umowy o prace często ustanawiane są na minimum, możliwie jak najmniej korzystnie dla pracownika.

Choć rozwiązania proponowane przez marksistów często uznaje się za absurdalne, ich opis rzeczywistości społecznej okazuje się być momentami zaskakująco trafny i potrzebny. Zwraca on uwagę na nadużycia, jakie obecne są w dzisiejszym systemie. Warto się nad tym zastanowić i nie odrzucać od razu koncepcji niewspisujących się w dominujący sposób patrzenia na świat.